Pewne sprawy nie wymagają przypominania, ale inne owszem. Wszystkich tych, którzy dołączają do grona użytkowników klasycznej motoryzacji, zdecydowanie powinna zainteresować ta buteleczka.
Dzisiaj, taka informacja może zostać uznana za kuriozalną, ale były takie czasy, że samochody tankowały benzynę tzw. ołowiową czyli nasyconą dodatkami do utwardzania gniazd zaworowych. Z czasem, te dodatki uznano za szkodliwe i zastąpiono je paliwem bezołowiowym oraz katalizatorem. Ale to było później. Praktycznie do końca lat 70. te zmiany nie nastąpiły. Oczywiście, nie oznacza to, że tamtych samochodów nie można dzisiaj bezpiecznie użytkować np. tankując nowoczesne paliwa. Jak najbardziej można, ale trzeba zawsze pamiętać o uzupełnieniu zbiornika, buteleczką dodatku.
Dodatki do paliwa dla klasyków, są dostępne u różnych producentów. Przezorny użytkownik, zaopatruje się w większy pojemnik z dozownikiem i wozi go ze sobą w bagażniku. Co jednak, gdy się o nim zapomni? O takich sytuacjach pomyślał Orlen i oferuje na stacjach dodatki w opakowaniach jednorazowych. Orlenowski dodatek występuje pod nazwą „Unikat +” i jest dodatkiem do benzyny bezołowiowej 95, produkowanym na bazie lekkiego rozpuszczalnika naftowego i pakietu dodatków potasowych. Unikat + przeznaczony jest do stosowania w połączeniu z benzyną bezołowiową w samochodach.
W opakowaniu jest 50ml dodatku, który wystarcza na 50l paliwa czyli mniej więcej tyle, co w przeciętnym zbiorniku paliwa samochodu osobowego. Bezpiecznie można założyć, że jest to porcja, którą należy wlać do baku przy każdym tankowaniu. Koszt jest niewielki bo jedna porcja to niecałe 5 złotych czyli równowartość litra benzyny przy aktualnych cenach.
Aż dziw, że Orlen nie sprzedaje takiego dodatku pod marką CPN a przecież można by stworzyć całą linię dla klasyków w oparciu o ten nostalgiczny szyld.