Ten problem znamy chyba wszyscy. Wsiadasz do samochodu, który długo stał, ruszasz i… okazuje się, że krągłość kół to tylko złudzenie a opony są kwadratowe i nadają się tylko do wymiany.
Pół biedy kiedy dotyczy to nowego nabytku i miałeś świadomość zakresu wymian, napraw i kosztów. Gorzej kiedy kwadratowość dopada opon we własnym klasyku, który po prostu przestał zimę albo cały sezon.
Taka jest bowiem sprawa z klasykami, że nie wszystkie one jeżdżą. Mowa tu o samochodach stojących na ekspozycji, czasami nawet w salonach dealerskich renomowanych marek. Oddajesz im auto w dobrej wierze a dostajesz z powrotem kwadraturę koła.
Na szczęście matka natura potrafi rozwiązać każdy problem, nawet tak dziwny. I nie, nie mówię tu o stawianiu auta na kołkach czy koziołkach. Sięgniemy po rozwiązanie dużo bardziej eleganckie, a nawet nowoczesne.
Wymyślono już bowiem sposób na radzenie sobie z kwadraturą. Lek nazywa się TyreGuard i składa z czterech, specjalnie zaprojektowanych podkładek pod koła samochodu. Te wyprofilowano tak aby nacisk opony na podłoże nie zachodził w jednym punkcie.
W tym momencie, dobrze by było sięgnąć po wiedzę z lekcji fizyki, ale zwykły chłopski rozum też pomoże. Otóż, koło samochodu wjeżdża w niewielką rynnę i zostaje jakby otulone jej profilem. To sprawia, że nacisk na oponę rozchodzi się w kilku kierunkach ku podłożu.
Samo to sprawia, że opona nie jest już obciążana w jednym punkcie tylko spoczywa sobie wygodnie. Porównałbym to do różnicy w komforcie siedzenia między podłogą a kanapą. Niby to samo, a jednak co innego. Dla opony również, nie mówiąc o wszystkich czterech.
TyreGuard produkowany jest w Szwajcarii i stosownie do tego ma odpowiednią jakość i trwałość. Na szczęście nie jak szwajcarski scyzoryk, więc jest bezpieczny dla gumy. Pod rynienką zamocowano podkładki antypoślizgowe.
Zastosowanie tego rozwiązania jest niezwykle proste. Przed dłuższym postojem po prostu układamy podkładki przed każdym z kół a następnie… wjeżdżamy na nie samochodem. Nie zaciągamy ręcznych ani nie wrzucamy biegów, auto samo ustabilizuje się na podkładkach. Genialne, co?