Pisałem niedawno o marnej sytuacji marki Alfa Romeo, ale ta uwaga dotyczy tylko sprzedaży bo jeśli chodzi o stan ducha posiadaczy samochodów tej i innych włoskich marek to, przynajmniej w Polsce, sprawy mają się świetnie.
Okazją do poruszenia tej kwestii był debiut akademii jazdy Quadrifoglio, która za cel postawiła sobie stworzenie szansy do lepszego poznania topowych modeli Alfy dla tych, którzy dotąd niespecjalnie ją kojarzyli lub chcieli poznać, ale się obawiali.
Jazda po torze to oczywiście co innego niż potem nagniatanie w korkach, ale daje pojęcie co taka Alfa może człowiekowi dać w sprzyjających warunkach. A przecież może być tak, że dla modelu Quadrifoglio wszystkie drogi prowadzą na wyścigowy tor, więc rzecz trzyma się kupy.
Alfa to jednak nie jedyna włoska marka, której samochody traktowane są z miłością przez właścicieli. Bo przecież jest jeszcze Lancia, Fiat a nawet Ferrari, nie wspominając o zgermanizowanym, ale jednak wciąż włoskim, Lamborghini. One wszystkie znów zebrały się w miniony weekend.
Obowiązujące w 2020 roku nowe zasady sprawiły, że tym razem nie odbył się coroczny zjazd ForzaItalia, jak to bywało w ubiegłych latach. Organizator zadbał jednak by emocji nie brakowało więc samochody zjechały setki kilometrów by podzielić się z innymi swoimi ulubionymi trasami.
To znak czasów, że robimy coś osobno a jednak razem i tylko filozoficzne pytanie pozostaje czy wcześniej to było razem a jednak osobno, bo chyba nie. Cóż, wszystko się zmienia i najważniejsze, że znajdujemy sposób aby pozostać razem nawet wtedy gdy namawiają do izolacji.
Zapraszam do zapoznania się z trasami uczestników ForzaItalia „A distanza”, które znajdziecie na specjalnie do tego celu przygotowanym wallu – tutaj – oraz śledzeniu instagramowych wpisów z hasztagami #forzaitaliapl2020 i #forzaitaliaadistanza2020.
Przeglądając te wpisy zauważycie na pewno pozdrowienia od zespołu Alfa Romeo Racing, które złożył uczestnikom zabawy Robert Kubica. Sam zresztą osiągnął w miniony weekend pierwsze podium w eliminacji DTM. Co prawda za kierownicą BMW, ale to już zupełnie inna sprawa.