Skuter to taki pojazd, w którym wszystko dzieje się częściej. Częściej, niż w samochodzie, dolewam paliwo, zatrzymuję się i parkuję a potem znowu gdzieś jadę. I dużo częściej zmieniam olej w silniku.
Moje Django duży serwis zaliczyło rok temu, ale to objęło zmianę elementów napędu. Natomiast skuter, jak każdy inny jednoślad i w ogóle każdy pojazd wyposażony w silnik spalinowy, wymaga regularnej obsługi. W tym zmiany oleju w silniku. Tego oleju jest tutaj raptem 0,7 litra (przy zmianie bo przy pełnym zalaniu to trochę więcej) więc łatwo sobie wyobrazić jak ciężko pracuje by smarować ten pojedynczy cylinder, który tak dzielnie walczy o krzesanie tych kilkunastu koni mocy.
Mój skuter znam niemal od nowości bo umówmy się, że dwa tysiące kilometrów nie powinny żadnego zabić. Od nowości więc poddaję go regularnym wymianom oleju. Średnio wychodzi to raz na sezon i co około dwa tysiące kilometrów. Z grubsza, podobnie też zaleca producent. A skoro napęd i świeca również zostały zmienione, to teraz przyszła znów kolej na olej. Do Django leję Motula bo jakoś tak się przyzwyczaiłem. Do samochodu nie, ale tu tak.
Tegoroczna zmiana przypadła już praktycznie na końcówkę sezonu więc można przyjąć, że gdzieś w okolicach czerwca uzupełnię ewentualne braki a potem będziemy dalej jeździć i w razie potrzeby zmieniać go po raz kolejny. Podobnie jak we wszystkich innych pojazdach, zmiana oleju to chyba najtańszy i najbardziej niezawodny sposób na przedłużenie żywotności silnika. Dlatego namawiam, róbcie to dla siebie i dla niego.
Tanie latanie.
Kostka.
Marcin Suszczewski
Marcin Suszczewski, pracę dziennikarską zaczął w tygodniku „Motor” w roku 1990 a następnie współtworzył kultowy „Motomagazyn”. Jako dziennikarz i edytor tekstów związany był z „Wyprawy4x4” i „ClassicAuto”. Świat motoryzacji komentował też dla TV Biznes oraz audycji radiowych Jedynki i Trójki. Marcin ma w portfolio kilkanaście ważnych kampanii reklamowych, w tym dla marek automotive. Został wyróżniony srebrnym medalem na International Media Awards za publikację w amerykańskim „Automobile Magazine”. Wraz z agencją Tony Jardine, współtworzył program PR zespołu WestMcLaren GT. Wydawał pierwszy w Polsce magazyn dla klientów marki Volvo, „Amazon”. Na co dzień zajmuje się opracowywaniem i redakcją tekstów, w tym dla rynku reklamowego jako copywriter, wszak związany był z największymi agencjami jak Lintas, Grey czy Scholz&Friends. Specjalizuje się w motoryzacji, ale jego hasła reklamowe i teksty znajdziecie przy okazji reklam wody mineralnej, kosmetyków czy elektroniki.