Pozdrowienia ze ścianki.
Miło mi poinformować, że w dniu 49 urodzin, dokładnie 14 lutego, wypada termin mojego debiutu na wielkim ekranie. Żeby być bardziej precyzyjnym dodam, że nie debiutuję sam. Będzie ze mną Y10.
Już o tym pisałem, ale pewnie zignorowaliście sprawę. Tymczasem Autobianchi zostało poproszone o odegranie epizodu (ale Zawierucha u Tarantino tez nie zagrał w końcu głównej roli) w kultowej a zarazem pierwszej tak dużej produkcji telewizji TVP. Występujemy w scenie pod akademikiem. My jedziemy, po drodze mijamy głównego bohatera na MZ-ce i za chwilę parkujemy. Następnie ja wychodzę, zamykam drzwiczki na klucz i… wychodzę z kadru.
„Zenek” to opowieść pokazująca prawdę o fenomenie muzyki disco polo i o tym, że warto mieć marzenia. Inspiracją do filmu stała się biografia Zenona Martyniuka, chłopaka z podlaskiej wsi, który spełnia swoje wielkie marzenie, by dawać ludziom radość poprzez muzykę i śpiew. Film ukazuje drogę Martyniuka do ogromnego sukcesu, który osiągnął dzięki uporowi i ciężkiej pracy, zyskując miano króla muzyki disco polo.
Film pokazuje postać Zenona Martyniuka, który już jako nastolatek zakochany był w muzyce disco lat osiemdziesiątych. W karierze muzycznej wspiera go wujek – zawodowy muzyk. To dzięki jego zaangażowaniu Zenon Martyniuk po raz pierwszy staje przed publicznością, to on jest jego nauczycielem, który udziela mu pierwszych, cennych wskazówek oraz rozwija jego wrażliwość i miłość do muzyki. Kazik, jego najbliższy przyjaciel i romskie środowisko, w którym wzrastał Martyniuk kształtują jego muzyczny styl. W roli młodego Zenona Martyniuka wystąpił Jakub Zając, a dorosłego – Krzysztof Czeczot. Żonę piosenkarza zagrała Klara Bielawka. Reżyserem filmu jest Jan Hryniak, a autorem scenariusza – Marta Hryniak.
Nie wiem czy zostanę zaproszony na premierę, ale gdyby tak było to spodziewajcie się kolejnej relacji.