W swoim czasie mocno agitowałem za prawem do korzystania z unijnych oznaczeń na tablicach rejestracyjnych. Polska już dawno weszła do UE, a nasze samochody wciąż śmigały z polską flagą. Rząd tłumaczył, że się nie da zmienić, bo za dużo tablic z flagą naprodukowano. Popełniał jednak błąd, który potem popełniały kolejne ekipy. O czym warto przypomnieć w przeddzień europejskich wyborów.

Unia Europejska nie jest obszarem przymusu. Przystępuje się do niej dobrowolnie, z założeniem, że wniesie się coś od siebie, a skorzysta z zasobów i doświadczeń zgromadzonych wcześniej przez jej członków. Jest jeszcze taka zaleta bycia w UE, że się nie jest samemu na przekór wszystkim. Bywało, że to nastawienie u nas mocno rezonowało, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie.

Izolacjonizm służy niektórym, zwłaszcza takim, co uważają się za Wyrocznię a całą resztę za bandę debili. Wrodzone (lub nabyte) poczucie wyższości czyni takie postaci aspołecznymi i czasami dziwię się, że mamy takiego czy innego polityka. W końcu wydawało by się, że do polityki idzie się, żeby być bliżej ludzi, a nie jak najdalej. No, ale to już kwestia optyki.

A skoro o tablicach, polski rząd mylił wtedy komunikaty, które przestudiowałem w ramach unijnych postanowień, przez ówczesny rząd podpisanych. A w tych, unijnych, papierach, stało jasno, że obywatel unijnego kraju ma mieć możliwość wyboru wyglądu rejestracji swojego samochodu: czy chce mieć polską flagę czy może unijne gwiazdki. Albo jeszcze cokolwiek innego.

Brytyjczycy, wtedy jeszcze byli w UE, w miejsce gwiazdek lubili mieć godło Szkocji czy Walii, a nawet klubu piłkarskiego i tamtejszy rząd tak wszystko obmyślił, żeby mieli taką możliwość. Czesi z kolei, słynący z pragmatycznego podejścia, przygotowali dla swoich obywateli specjalne naklejki, które można było nanieść na dotychczasowy pasek po lewej stronie. I tą drogą sam poszedłem.

To było jednak 20 lat temu, a dzisiaj mamy inny świat, UK już nie jest w UE a i Polska (oraz kilka innych krajów) rozważa co dalej. W tym układzie, oraz wobec kolejnych europejskich wyborów, chciałem zwrócić uwagę jak kwestię rejestracji rozwiązali Litwini, którzy niedawno dokonali w tej kwestii pewnych zmian. I nie tylko liternictwa.

Na zdjęciu widać tablice „przed” i „po”, a konkretnie zmiana sprowadza się do wprowadzenia tamtejszego herbu – Pogoń – w obszar zajmowany wcześniej przez litery numerów. Nie powiem, nie dość, że to ładnie wygląda, to jeszcze daje szansę na wyeksponowanie dumy narodowej. Elementu, za którym wiele państw widocznie tęskni. W tym i my.

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. You can upload up to 30 files.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

Zostaw komentarz

Likonic wszelkie prawa zastrzeżone  by

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej