Mówią żeby raczej nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, ale sam dwa razy odkupiłem kiedyś ten sam samochód od tego samego zresztą nabywcy (który też go od mnie dwa razy kupił), więc z takimi hasłami to nie do mnie.

Inna sprawa, że to było dwadzieścia lat temu i od tamtej pory zauważyłem, że czasu jest jakby mniej na poznawania czegoś nowego. Dlatego ograniczam wizyty w przeszłości, aby coś nowego przeżyć i czegoś więcej się o motoryzacji dowiedzieć.

Co nie znaczy, że odmówię kiedy kolega wręcza kluczyki do czerwonego kombi Volvo 240 ze skórzaną tapicerką i namawia do odbycia rundki. Takich rzeczy się po prostu nie odmawia. Więc powracają wspomnienia, które szanujmy i smakujmy ich treść, ale dajmy im też miejsce w historii.

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. Maksymalna liczba przesyłanych plików wynosi 30.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

1 komentarz

Piotr Szablewski 2024-11-18 - 09:45

Piękne auto, piękna opowieść. Dziękuję.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej