Tak trzeba obiektywnie ocenić szanse w tym pojedynku. W końcu, co ma takiego do zaproponowania użytkownikowi prosty (chociaż bezprzebiegowy) AX czego nie miałaby, i nie była w stanie zwielokrotnić jako swojej przewagi, Xantia Activa z turbodieslem pod maską.
To właśnie o tej Xantii wspominałem – tutaj – kiedy pisałem o aukcji AXa na francuskim portalu Benzin. Widziałem ją i nawet do niej zaglądałem (tylko przez otwarte okno w drzwiach kierowcy) do środka. Auto mnie urzekło, napęd kocham – to chyba najlepszy diesel Citroena jaki powstał – a kondycja zewnętrzna nie ustępuje w niczym nowemu pojazdowi.
O AX już w zasadzie wszystko napisałem, ale dodam, że ma najprostszy (co nie znaczy, że najgorszy) silnik benzynowy a do tego super praktyczne nadwozie i fantastyczne zawieszenie, które nie potrzebuje żadnej skomplikowanej techniki żeby szorować klamkami po asfalcie. No właśnie, Activą nigdy swoich nie poszorujesz, ale o tym za chwilę.
Oba stanęły do walki na francuskiej aukcji internetowej. Jeden jest tam, na miejscu, a po drugiego (Xantię) trzeba będzie pojechać do podwarszawskiej Wiązowny. Co innego mnie natomiast zastanowiło, że chociaż ruszyły o podobnej porze i tego samego dnia to AX zgromadził ponad 2500EUR a Xantia tylko niecałą jedną dziesiątą tej kwoty.
Słówko o Activii, żeby się nikomu nie wydawało, że to pochodna tego jogurtu na przeczyszczenie. Otóż Activa oznacza, że samochód wyposażono w najbardziej zaawansowany rodzaj hydropneumatyki jaką zastosowano, ale tylko krótko, w Citroenach. Jej wyższość polegała na kompensowaniu odchyłów karoserii występujących w zakrętach. W efekcie, auto jedzie płasko po zakrętach. Z czymś podobnym eksperymentował jeszcze Lotus, ale też dał sobie spokój.
Można powiedzieć, że zawieszenie jest tutaj ciekawym dodatkiem, ale też nieco komplikuje odbiór samochodu. Nie ma do niego elementów zamiennych, a znany cytryniarzom inżynier Vorbrodt opowiadał mi niedawno jak to udało się gdzieś dorwać dla klienta kolumnę przedniego zawieszenia, ale jej koszt sięgnął 14 tysięcy złotych. I tu może kryć się przewaga małego AXa. Jest prosty, tani w obsłudze a frajdy dostarcza mnóstwo. Wiadomo, nie jest tak rzadkim modelem jak Activa, zwłaszcza w kombinacji z turbodieslem, ale czy ten aspekt przeważy szalę na korzyść Xantii?
Zobaczymy, a przebieg aukcji będę relacjonować dla was przez najbliższy tydzień. Na koniec podsumujemy obie licytacje, ale miejcie proszę na względzie, że decyzje zakupowe zapadają też w trakcie i poza aukcją. Więc jej przebieg jest tylko w pewnym stopniu odbiciem tzw. rzeczywistości.
Zdjęcie: Benzin.fr