Kiedy zobaczyłem lokalizację tego cuda, od razu przypomniałem sobie jak w 2018 roku, właśnie w grudniu, udałem się po odbiór wspaniałego samochodu Autobianchi Y10, który miałem przywieźć pod Warszawę dla znajomego. Z chęcią bym taki wypad powtórzył.
Ostatnie wpisy przyzwyczaiły was pewnie do samochodów, po które należy udać się nieco dalej niż to jest możliwe w trzy godziny pociągiem PKP. Oczywiście, takie dalsze wypady mają swój urok i okazuje się, że są w Polsce jednostki gotowe poświęcić wiele na drodze do pozyskania brakującego w portfolio/karierze/kolekcji samochodu. Nie mówimy tu jednak o sumach, które należałoby wydać w tym przypadku.
Peugeot 106 jest mi bliski z kilku względów, a jednym z nich niech będzie ten, że w swoim czasie odpowiadałem za teksty do polskich broszur reklamowych modelu. Poza tym, nie oszukujmy się, 106 to rozwinięcie modelu AX Citroena, którego byłem w swoim czasie właścicielem. I to nowego, prosto z salonu. Czerwonego, z czterobiegową skrzynią biegów i podstawowym silnikiem 954cm3, jeszcze na gaźniku.
Lew w wersji XS to jednak nieco inny zwierz. Po pierwsze, pod maską ma silnik 1,6 litra co daje mu dokładnie dwa razy więcej mocy niż ja miałem do dyspozycji w mojej Cytrynie, za to o jedno mniej przełożenie, w trzybiegowym automacie. Można więc rzec, że 106 to idealne daily, bo pojedzie dynamicznie i lekko a na dodatek bez konieczności mieszania biegami. Ma też jedną więcej przewagę nad moim AXem – kratki nawiewu po bokach deski rozdzielczej.
Ten dodatek, jak się okazało, nie był oferowany w podstawowym modelu Citroena, co sprawiało, że zimą w samochodzie było dość ciężko wytrzymać. Ogrzewanie nie było może marne, natomiast powietrze nawiewało tylko przez kratki poniżej fabrycznie montowanego radia, co sprawiało, że środkiem szło ciepłe, ale brakowało go w okolicach szyb bocznych gdzie, jak wiadomo, jest zimą raczej chłodniej.
Mało jest prawdopodobne żebym do środy zebrał równowartość 2 tysięcy Euro i raczej nie uda mi się zaliczyć grudniowego wyjazdu po fajny mały samochód do Gdańska. Natomiast poznałem smak takiej podróży, o której wspominam w tekście – tutaj – i gorąco namawiam was do skorzystania tu z podwójnej okazji, że cena jest wciąż atrakcyjna, podobnie jak oferowany samochód, a wielu mieszkańców innych krajów niekoniecznie chętnych na taki wyjazd po 106 XS. To może być deal grudnia, jeśli by to tak określić.