Skorupka na starość nie trąci.

Francuski minivan jest, jednym z wielu, przykładów kiedy oryginalna myśl konstruktorów ginie w odmętach reklamowego bełkotu.

Warto uważnie przyjrzeć się zdjęciom tego pojazdu. Zwrócić uwagę, że mieści, wygodnie, siedem osób i nieco bagażu lub pięć i całe starty walizek. Interesujące, że w całości wykonany jest z materiałów odpornych na korozję. Znalezienie jakiejkolwiek dziury w takim nadwoziu graniczy z cudem.

Wreszcie, kiedy już obejrzymy jak prosto i funkcjonalnie to wszystko przemyślano, warto przewinąć te trzy dekady do dzisiaj i spojrzeć na coś, co dalej nosi tę samą nazwę. Cóż, dzisiejszy model Espace to karykatura samego siebie. To tak, jakby współczesny projektant Renault w ogóle nie poznał historii marki, dla której pracuje. Taki, mówiąc wprost, niesmaczny żart.