Dane pojazdu

Typ pojazdu: Osobowe

Marka: Toyota

Model: Previa XL

Rocznik: 1992

Pojemność: 2400 (cm3)

Nadwozie: Minivan

Moc: 132 (KM)

Stan: Bardzo dobry

Cena wywoławcza: 10 000SEK

Cena sprzedaży: 112 000SEK

Link do oferty:

tutaj

Minivan to nie jest może moja ulubiona forma motoryzacyjnego bytu i niekoniecznie czuję potrzebę posiadania takowego, podobnie jak SUVa. Natomiast gdyby już miało być tak, że mam takowym jeździć, jest chyba tylko jeden model, który na serio wziąłbym pod uwagę. Tym samochodem jest Previa pierwszej serii.

Wszystkie minivany świata buduje się zgodnie z zasadą maksymalnej prostoty. Kształt jest tu tak drugorzędny jak w przypadku busów. Czyli ceni się maksymalizację przestrzeni wewnątrz a to, jak pojazd się prezentuje, z grubsza nie ma znaczenia. Niedostatki stylistyczne kompensuje się mocnymi przednimi napędami (to w królestwie tych aut czyli Ameryce) oraz łatwością prowadzenia takiego kloca. Oczywiście dla kogoś, kto pozostaje świadom gabarytów i masy.

Pierwsza Previa została zaprojektowana jakby na przekór opisanym powyżej zasadom. Prawdę mówiąc, można odnieść wrażenie, że Toyota chciała zbudować samochód, którego właśnie nie dałoby się łatwo zaklasyfikować jako minivana. Stąd tragiczne marnotrawstwo przestrzeni (zwłaszcza w przedniej części pojazdu), niepraktyczność przesuwnych drzwi z jednej strony oraz zabudowa napędu, która prędzej przywodziła na myśl konstrukcje sportowe niż cokolwiek wyższego i użytkowego.

Previa miała bowiem, co pewnie wielu zaskoczy, silnik umieszczony centralnie. Jego przedział zaczynał się za przednią osią i kończył w okolicy przednich foteli. Za nim jeszcze skrzynia  biegów i wał napędowy bo, tak, tak, dobrze czytacie, Previa miała napęd na tył. Bywały jeszcze wersje 4×4, ale dość rzadkie. Chociaż sam kojarzę, że oglądałem takie cudo w komisie na tyłach warszawskiej Legii. Biała sztuka przyjechała z Francji i była biała z dość podstawowym wyposażenie, ale właśnie tym rzadkim układem napędowym.

Moje doświadczenie z tym modelem sprowadza się do wyjazdu z Los Angeles na tor wyścigowy Willow Springs. Jechało się bardzo wygodnie w tych lotniczych fotelach. Pamiętam też, ze w drodze powrotnej jeden z kolegów odsunął drzwi i tyłem zdjął majtki przed kabiną sporej ciężarówki. Nie wiem, może to takie japońskie poczucie humoru, wszak bohater był Japończykiem. Dla niego to była beczka śmiechu, dla pozostałych może nawet, w pewnym sensie, też.

Od lat już tych samochodów się nie widuje, a jeśli już to w tragicznym stanie blacharskim. Tym bardziej cieszy, że jeszcze się taki uchował. Jak mówię, nie jest to mój motoryzacyjny Święty Graal, ale znam wielu toyociarzy, którym poleciłbym wzbogacenie kolekcji o Previę prędzej niż o kolejny, otrzaskany już, model. A co do odsuwanych drzwi, filozofia Toyoty znalazła naśladowców, bo pierwsze Doblo, Berlingo i Kangoo również oferowano z takim, ubogo pomyślanym, wyposażeniem.

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. Maksymalna liczba przesyłanych plików wynosi 30.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

Powiązane posty

1992309 XSPeugeot
1994Laguna V6Renault
1991S2Audi
198975Alfa Romeo

Zostaw komentarz

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej