42
Nie brakowało w tym tygodniu gwiazdorskich klimatów a po dzisiejszej premierze płyty „Geniusz” autorstwa Rasmentalism aż się boję wyjechać na miasto żeby nie wpaść w tłum rozhisteryzowanych fanek.
Cóż, gdyby się tak zdarzyło, trzeba sobie będzie radzić. Takie już jest życie na tzw. świeczniku. Stajesz się rozpoznawalny i nie wiadomo kiedy a zapraszają cię do telewizji śniadaniowej i pytają jak zdrowo karmić nutrie. Taka prawda.
Zupełnie inaczej kariera celebrycka przebiegła w przypadku modelu 240 Volvo. Szwedzi postawili bowiem na tzw. product placement i śmiem twierdzić, że 240 jest najskuteczniej obsadzanym modelem samochodu w historii nowożytnego kina.
Co prawda, jeśli o mnie chodzi, to kojarzę jedynie jak na śliczne złote 240 spada ciało skazańca z samolotu wiozącego czarne charaktery w filmie „ConAir” u nas znanym jako „Lot Skazańców”. Ciało ze stosowną informacją zrzuca Nicolas Cage i wystarczy przewinąć do dołu tekstu aby tę scenę zobaczyć.
Okazuje się zatem, że drogi ku sławie prowadzą na różny sposób. Najważniejsze, żeby auto zostało zapamiętane. Można zadać pytanie jakim cudem 240 miałoby zostać zapomniane, ale to już chyba całkiem bez sensu.
Volvo 240
Rocznik: 1993
Cena wywoławcza: 27 900PLN
Telefon: 662 906 963
4 komentarze
Co do 205-ek i Volvo to bez dwóch zdań nasze wybory są zbieżne.. a i Tempra pewnie zaparkowała by obok..
Piekny Volviak.. 240+205.. czyli 455 powodów do zachwytu.. czy uda sie kiedyś zrealizować? Czy wczesniej UE zmusi do bezopcyjnego wyboru zbiorkomu?..
Miłego weekendu i wiecej takich perełek 😉
🙂 Zajrzyj tutaj popołudniu. Będzie ciekawe z zastrzeżeniem, że na rantach błotników lekka korozja. Jednak przy proponowanej cenie, chyba bym się skusił.
Ps – ogłoszenie nieaktualne a i teraz widzę że cena była zacna..
A jesli chodzi o film star to tu co prawda gwiazda lokalna ale z większym dorobkiem (patrz opis):
https://m.olx.pl/oferta/volvo-240-gle-rok-prod-1993-gaz-CID5-IDF1Xnq.html?reason=ip|cf
Odpowiadam, niemożliwe. W sensie, wszystko jest możliwe, ale 240 w tej cenie żeby poszła tak szybko… raczej nierealne. Właśnie po to zostawiam numer telefonu do właściciela żeby można było sprawdzić stan faktyczny. Przy zwykłych samochodach to się wydaje nadużyciem, ale liczę na wyrozumiałość miłośników klasyków. Oni są gotowi o samochodach rozmawiać zawsze.