Dane pojazdu

Typ pojazdu: Osobowe

Marka: Opel

Model: Corsa Swing 1.4

Rocznik: 1990

Pojemność: 1400 (cm3)

Nadwozie: Hatchback

Moc: 60 (KM)

Stan: Bardzo dobry

Cena wywoławcza: 28000SEK

Cena sprzedaży: 50000SEK

Link do oferty:

tutaj

Klasykowanie wielu kojarzy się z częstymi zmianami akumulatora albo przynajmniej jego rozładowaniem. Wiadomo, czasem zdarzy się w samochodzie upływ energii, jak miałem w jednym Mercedesie W140, który przyjechał z Japonii i miał pochowane tamtejsze cudaki – pożeraczy prądu, ale normalnie to nie powinien być aż taki problem.

Prąd może ubywać z powodu urządzeń, które jakby pozostają w stanie wzbudzenia. Może to być nieprawidłowo podłączone radio, autoalarm albo właśnie wspomniane wynalazki, typowe dla kraju pochodzenia samochodu, a na przykład służące do powiadomień drogowych czy opłat autostradowych. Bywa, że trzeba dogłębnie przejrzeć wiązkę elektryczną samochodu, aby o istnieniu tych pożeraczy się w końcu przekonać. Częściej jednak są to niewielkie ubytki, które nie powinny rzutować na okazjonalną eksploatację. A skoro okazjonalnej, to może warto poznać sposób na ominięcie elektrycznych niedomagań?

I nie, nie będzie to kolejne urządzenie elektroniczne, które wykorzystamy do monitorowania ubytków prądu. Nie chcę wam też proponować paneli solarnych, które układa się za przednią szybą, a które dostarczają potem pewnych porcji energii, które miałyby kompensować ubytki. Nie, mam tu na myśli coś o wiele prostszego, a pomimo owej prostoty, kto wie, czy nie skuteczniejszego od wymienionych.

Owym cudem techniki, z którego zresztą korzystałem we wszystkich dotąd klasykach, jest tzw. hebelek czyli nasadka z izolatorem i wkręcanym w nią przewodnikiem. Wykręcenie powoduje przerwanie obwodu plusa i pozostawienie całego prądu w akumulatorze. Wkręcenie zamyka obwód i mamy znów prąd w naszych samochodach, więc możemy z nich normalnie korzystać.

A wspominam o tym wynalazku, bo zobaczyłem go w aukcji Opla Corsy. Najwyraźniej, samochód był również wykorzystywany tylko okazjonalnie i właściciel postanowił zadbać o pewność rozruchu oraz własną kieszeń. Nie dziwię mu się wcale. Nic bowiem tak nie frustruje jak milknące z każdym obrotem „nie, nie, nie, nieeee” rozrusznika, którego osłabiona bateria nie jest w stanie odpowiednio zmotywować do wysiłku.

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. Maksymalna liczba przesyłanych plików wynosi 30.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

Powiązane posty

1992309 XSPeugeot
1994Laguna V6Renault
1991S2Audi
198975Alfa Romeo

Zostaw komentarz

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej