W dobie nowoczesnych skrzyń automatycznych typu DSG, nikomu nie przyjdzie nawet do głowy, że kiedyś zrzucanie biegów automatycznej przekładni odbywało się w dużej mierze na żądanie kierowcy. Wypowiadane stopą.
Nowoczesne samochody mają to do siebie, że wszystko w nich wydaje się łatwiejsze. Zapalają na dotknięcie guzika, zmieniają biegi na pociągnięcie manetki. Ba, reagują nawet na gesty wykonywane przez kierowcę, który w ten sposób „porozumiewa się” z samochodem.
To wszystko sprawia, że klasyki wydają się coraz bardziej archaiczne. Niewiele z nich trzeba, co prawda, uruchamiać korbą, ale już otwieranie takową okien to normalka a z gestów do komunikacji z autem trzeba raczej zrezygnować.
Nie można jednak zapominać, że w niektórych samochodach, wyposażonych w tzw. automat, redukcja biegu, czyli kick down, wymuszana była przez naciśnięcie pedałem gazu sporych rozmiarów guzika sterującego umieszczonego pod nim.
I niech właściciele dychawicznych benzyniaków z lat minionych, bo powiedzmy sobie, że 100 kilka koni z dwóch litrów pojemności jednak nie robi dzisiaj na nikim wrażenia, skorzystają z mojej podpowiedzi a okaże się, że ich Omega czy w124 nagle zionie ogniem.
Byle nie w mokrym zakręcie 😉.
Opel Omega
Rocznik: 1986
Cena wywoławcza: 25 000PLN