Doświadczenia z codziennej jazdy Autobianchi Y10 mówią, że codzienna jazda starszym, ale prostym samochodem, wciąż może dawać sporo frajdy. Dlatego, pomimo wieku Fiata, postanowiłem zakwalifikować go jako daily.
Rocznik 1982 to już nie są żarty. O ile dla drogiego modelu nie zawsze rocznik jest sprawą krytyczną (chociaż różnie bywa) to w przypadku Fiata 127 nie powinno być w ogóle o czym mówić. Ten samochód zwyczajnie nie ma prawa wciąż istnieć. A jednak.
127 z tego rocznika to już najbardziej zwyrodniała forma tego fantastycznego modelu. U nas mało znany, nie miał jak zdobyć tej popularności. Natomiast poza Polską, 127 zrobił furorę. Konkretnie, wszędzie tam, gdzie 126 to jednak było trochę za mało.
Niestety, tutaj ten zgrabny pojazd nabawił się już rozmaitych oznak starości, głównie przejawiających się w nadmiernej ilości plastiku (a wiemy, jakie one wtedy były). Na plus, przybyła tylna klapa otwierana wraz z szybą.
Samochód zachowany jest wręcz fantastycznie. Nie powiem, moja Y10 prezentowała się podobnie, ale to głównie dlatego, że miała na sobie mniej tworzywa sztucznego. A ten, pomimo dodatków, prezentuje się świetnie. Bardzo ciekawa propozycja.
