Audi to marka, którą rzadko tu goszczę. Te starsze jeszcze jak cię mogę, ale nowszym naprawdę nie ma sensu poświęcać uwagi. Natomiast Cygaro stoi w rozkroku pomiędzy tymi dwoma okresami w historii marki.
Doskonale pamiętam kiedy ta „Setka” pojawiła się na ulicach. To był szok. Te bezramkowe (w pewnym sensie) drzwi, opływowe, kosmiczne wręcz kształty i wydawało się, że przepastne wnętrze, przynajmniej w porównaniu do współczesnych mu samochodów tej klasy.
Cygaro miało wszelkie dane do tego by stać się prawdziwym przebojem. To właśnie z nim Audi wyprawiło się nawet ponownie na podbój USA, gdzie sprzedawany był jako Audi 5000. Cóż z tego skoro wada skrzyni biegów i związane z tym ataki przodem na ścianę garaży sprawiły, że model okrył się tam złą sławą i nadzieje na sukces zostały na lata pogrzebane.
Audi 100 można było nabyć we wspaniałych wersjach, z mocnymi silnikami, napędem quattro, nawet jako świetnie wyglądające kombi Avant, ale to nie jest jedno z nich. Prawdę mówiąc, mamy do czynienia z raczej biedną wersją, coś jak ten Polonez ze stalowymi zderzakami.
A skoro o nim mowa, chciałbym zwrócić uwagę na pewien trend u niemieckich producentów, który trochę przypomina polskie koleje losu licencyjnych samochodów. Jak się dobrze przyjrzeć, można odnieść wrażenie, że Cygaro stoi na trochę za wąskim podwoziu. I dokładnie to samo wrażenie ma się w odniesieniu do Poloneza, ale też Fiata 125.
Wrażenie jest całkiem słuszne w przypadku pojazdów FSO. Wszak 125 postawiono na podwoziu starszego modelu 1500 a Polonez, cóż, nie mógł liczyć na sporo więcej. Ale Audi? To jednak tylko takie wrażenie, zaś przypominam, że Cygar w takim stanie już praktycznie nie uświadczysz więc zapraszam fanboyów na zakupy do Oldstyle.
Audi 100
Rocznik: 1988
Cena wywoławcza: 9 900PLN
2 komentarze
Niczym kubańczyk 😉
Trochę tak. No bo jak? 😉