Brzydszy brat le Sacre Numero.
Kiedy mowa o Peugeot, nie ma praktycznie wyjątku, żeby nie padło święte „205”. Można nawet założyć, że Francuzi nic ciekawego, poza nim, nie zbudowali.
Oczywiście, trudno o bardziej mylną postawę. 205 jest faktycznie bardzo znanym modelem, a rajdowe wersje Maxi, pokazywały się brawurowo na oesach największych światowych imprez. Co nie zmienia faktu, że te wersje są praktycznie nieosiągalne, nie mówiąc o ich codziennej eksploatacji.
Tutaj wdzięcznie kłania się 308, większy i mniej przystojny brat 205. Pod wieloma kątami, jego nadwozie jest wręcz zwyczajnie brzydkie, zwłaszcza w ubogich wersjach silnikowych i wyposażenia. Pozbawione listew bocznych nadwozia potrafią wyglądać „goło” a brak choćby najskromniejszego spojlera na sporej tylnej klapie, również nie dodaje uroku.
Na szczęście, od pewnego czasu w kwestii 309 mamy swoisty urodzaj. Jest tych samochodów sporo, od kultowego GTi po proste i tanie 1.1. O ile preferowaną wersją silnikową jest tu 1.6 to prezentowany na zdjęciach biały egzemplarz dysponuje silnikiem benzynowym 1.4. Były też do wyboru fantastyczne diesle, ale ich oferta jest raczej skąpa.
Niewątpliwą zaletą białego auta jest stan i przebieg. Sprawy z grubsza ze sobą powiązane. Auto świetnie się prezentuje, nawet w tym skromny wydaniu. Listwy drzwiowe jednak są, spojler jest. W kabinie pustka i korbki. Ale tak w 309 było więc nie ma co grymasić.
Na pewno przyjdzie docenić lekkość z jaką jedzie ten model oraz ekonomię napędu. Spodziewać się należy, że w samochodzie jest też względnie cicho. W porównaniu z 205 wypada docenić przestrzeń a kabinie. O ile na przednich fotelach, wrażenie nie będzie duże to z tyłu i w bagażniku poczujemy się jak w naprawdę sporym samochodzie.
1 komentarz
[…] 309 zwrócił moją uwagę w zeszłym roku i nawet go wam polecałem – tutaj. Nie był super oryginalną propozycją, w końcu to tylko białe 309 z silnikiem 1.4. Nic […]