Mam nadzieję, że ktoś pamięta ten kultowy pojazd, który latami dostarczał ciepłej strawy wędrowcom zabłąkanym w centrum polskiej stolicy i konkurencję dla jego menu stanowić mogły tylko zapiekanki z Niewiadówki.
Takie zapiekanki pierwszy raz spróbowałem kiedy jako uczestnik pracowni modelarskiej Pałacu Młodzieży udawałem się z kolegami i instruktorem na zawody modeli pływających do Szczecina. Było późno, niedługo odjeżdżał nasz pociąg (z przesiadką w Krzyżu) i opiekun postawił nam po jednej.
Pewnie was dziwi, że akurat pływających, ale do wyboru była jeszcze lotnicza, a samoloty niespecjalnie mnie interesowały. Za to w ramach naszej pracowni, w projekcie rocznym pozwolono mi męczyć się nad kartonowym modelem Poloneza z „Małego Modelarza”. W życiu bym go nie skończył gdyby ojciec nie pomógł mi w bardziej precyzyjnych cięciach kartonu skalpelem.
Wczesnym rankiem wyszliśmy z pociągu na drugim końcu Polski i udaliśmy się w okolice aeroklubu gdzie z kolei powitano nas… jajecznicą. Tego smaku też nie zapomnę, z całym szacunkiem, ale bił zapiekankę samym już zapachem. Zapytacie, co to ma do srebrnej Gelendy?
Cóż, tak się trochę nabijam, ale wyłącznie po to, żeby zwrócić waszą uwagę na mały znaczek „Brabus”, który można na tym Mercedesie znaleźć, a który zdaje się sugerować, że nie mamy do czynienia ze zwykłym modelem.
Poza nim, znaleźć tu można jeszcze oznaczenia „Grand Edition”, marszczoną skórę na boczkach i prawdziwe drewno na konsoli i kierownicy. Zamiast na nich, skupiłbym się jednak na wypuszczonych przed tylnymi kołami wydechach, bo pod maską tkwi tutaj pięciolitrowa V ósemka.
To ona sprawia, że każde uruchomienie Barbusa jest jak początek wspaniałej przygody, nawet jeśli ma się ona skończyć tylko wyprawą do babci lub po zakupy. Innymi słowy, ten pojazd ma wszystko, bo jest nieśmiertelnym klasykiem w jednej z ciekawszych opcji napędowych.
Mercedes Benz G 500
Rocznik: 2006
Cena wywoławcza: 190 650PLN
Telefon: 500 255 066
