Jeżeli znany na całym świecie dom aukcyjny zajmujący się samochodowymi klasykami przyznaje ci prawo do korzystania ze swoich materiałów, to na pewno należy traktować to jak wyróżnienie. A jeśli ten dom nazywa się R&M Sotheby’s to już jest prawdziwy zaszczyt.
Tak się właśnie niedawno stało i zamierzam z tego przywileju korzystać. Czasami będą to materiały w oryginalnym brzmieniu, jak ten – tutaj – o Mercedesie 300SL Manuela Fangio, ale jeśli stwierdzicie, że jednak wolicie polską wersję to taką dla was przygotuję.
Innym razem, pozwolę sobie na takie ciekawostki, jak ten 2CV, który niedługo będzie bohaterem jednej z aukcji. 2CV nikomu przedstawiać zapewne nie trzeba. To w końcu jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli francuskiego producenta.
W swoim czasie, 2CV był odpowiednikiem niemieckiego Garbusa i nawet nazywany był samochodem dla ludu, więc sens przejęty został wprost z Volks Wagena. Natomiast podejście do konstrukcji obu modeli było zgoła inne, inaczej są też dzisiaj postrzegane.
Aukcyjny egzemplarz ma co prawda wiele wspólnego z seryjnym Kaczątkiem, ale pochodzący z 1964 egzemplarz to 2CV 4×4 „Sahara” gdzie, oprócz silnika pod maską z przodu, dołożono jeszcze jeden, tym razem w bagażniku.
Przedni silnik napędzał koła przednie, a ten z tyłu… tak, zgadliście, tylne. Taka ciekawostka. „Sahara” pojawi się w ofercie jeszcze w lutym podczas aukcji Open Roads. Samochód ma homologację, jest zarejestrowany i prezentowany z pełną historią poprzednich właścicieli, jak i renowacji.
Więcej na stronie R&M Sotheby’s – tutaj.