Kiedy ten samochód pojawił się w prasowych doniesieniach, mało kto wierzył, że XJ220 stanie się faktem. Dzisiaj, ponad 30 lat później, spoglądam na niego z większym spokojem. Mało tego, dostrzegam elementy stylizacji, które miały w Jaguarach dopiero nadejść. A on je zapowiedział.
Lata 90. w pełni należały do Jaguara, podobnie zresztą jak wcześniejsze 80. Samochody nie były może wyraźnie mniej awaryjne, ale te kwestie już wielokrotnie poruszaliśmy, natomiast pomysłowość tamtejszej kadry inżynierskiej była nie do podrobienia. Podobnie jak determinacja marketingowców.
Czy bowiem Coventry naprawdę potrzebowało supersamochodu? Takiego, który byłby w stanie pobić rekord prędkości a jednocześnie świetnie przy tym wyglądać? Cóż, może dzisiaj wydaje nam się to może niepotrzebne, ale przecież nikt z poważnych nie odpuszcza wielkiej rywalizacji, jak chociażby niedawna, kolejna już, edycja 24h LeMans.
Oczywista rzecz, że tym XJ220 nikt nie będzie raczej jeździł na żwirek pod Narodowym, a jeśli nawet, należy mu chyba wtedy wrzucać przez okno banknoty dziękczynne. Zwłaszcza w kontekście pewnego zdania, które znalazłem w opisie samochodu: „Pod koniec 2016 roku XJ220 został odesłany do Anglii do fabrycznego Centrum Dziedzictwa Jaguara, gdzie przeszedł pełne ponowne uruchomienie za 105 000 dolarów, po czym został wysłany z powrotem do Connecticut, gdzie dołączył do światowej klasy kolekcji.”
Galeria

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu

Zdjęcie: Likads.eu