1980
Link
Renault podjęło decyzję o zakończeniu produkcji modelu Espace. No, nie do końca. Zamiast fantastycznego minivana, który zapewnił tysiącom europejskich rodzin komfortowe podróżowanie przez ostatnie (niemal) 40 lat, teraz zaproponuje wszystkim SUVa.
SUV, znany też jako auto do niczego, to nic innego jak nieco podwyższona konstrukcja, która jezdni się niespecjalnie trzyma, nie proponuje więcej przestrzeni w kabinie a aerodynamika nadwozia pozostawia sporo do życzenia względem niższych aut. Co ciekawe, producenci elektryków wybierają właśnie fason SUV dla swoich modeli, ponieważ jest modny.
Z tego samego powodu, Renault zakończył historię pierwszego minivana Europy, by pod nazwą Espace zaproponować nabywcom coś, co z grubsza opisałem powyżej. Francuzi argumentują, że ludzie SUVy chcą a minivanów nie. Cóż, trzeba się z tym pogodzić i nie kopać z koniem, ale zastanawia mnie czy marka, która w ostatnich latach wykazywała się naprawdę mega fantazją przy budowaniu coraz to nowszych nazw modeli, nie mogła raz jeszcze popuścić fantazji i stworzyć nazwę dla SUVa, która nie obrażałaby całych pokoleń dumnych i wspaniałych minivanów. No nie mogła.
Co ciekawe, powodem tego wywodu nie jest wcale minivan, ale właśnie SUV, i to taki starszej daty. Chociaż i trochę minivan. Talbot Simca Rancho stanowił bowiem niespotykane wcześniej (ani później) połączenie najlepszych cech tych gatunków. Czyli mamy tu fajny, twardzielski design (włącznie ze szperaczem po stronie kierowcy), mnóstwo miejsca nad głowami pasażerów tylnej kanapy, ogromne połacie przeszklenia, sporą ładownię, a przy tym wszystkim auto, które nie jest wielkie jak stodoła, ma niepowtarzalny styl (pokażcie mi oryginalnie prezentującego się SUVa) i mechanikę samochodu osobowego aby nie przeciążać i nie komplikować konstrukcji.
Rancho wyprzedził swoją epokę trochę jak Avantime od Renault. Z powodu niezrozumienia u szerszej publiki, wycofano się z takich projektów (poza Renault Rapide, który pociągnął temat Rancho), co sprawiło, że dzisiaj wszyscy producenci wybierają bezpieczną nijakość zamiast ryzykownej oryginalności. Wiecie dla kogo i przez kogo to robią? No właśnie, niestety dla nas. Bo tego właśnie chcemy i tacy właśnie jesteśmy (lub się stajemy). To co, gratulacje. Ale nie wszystkim, bo Rancho sprzedało się właśnie na aukcji Bilwebauctions za niespełna 50 tysięcy PLN. Gdzie mu z tą ceną do podstawowego nawet SUVa Espace.
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
Zdjęcia: Bilwebauctions
1 of 8
No results available