Kiedy patrzę na Caravelle, przypomina mi się lektura Pana Samochodzika. Niby siedziała w tamtym pojeździe jakaś potężna technika, o ile pan Tomasz sam wiedział, co tam dokładnie w tym jego monstrum siedziało.
To skojarzenie, bynajmniej, nie pojawia się za sprawą domniemanej mocy schowanego z tyłu silnika. Te dwa pojazdy łączy bowiem łódeczkowatość linii, jakby naturalnie można było po nich oczekiwać możliwości pływania. W Samochodziku uzasadnionej, w Caravelle mniej.
Podobny egzemplarz Renault można było podziwiać zeszłej jesieni w Rozalinie – tutaj – z tym, że prezentowany egzemplarz wręcz porażał fantastycznym stanem zachowania. Czego o białym aucie niestety nie da się powiedzieć. Za to tamten nie miał w komplecie hardtopu.
Bliższa inspekcja zdjęć obnaża szwedzkie podejście do białego Caravelle. Tu i tam maźnięte farbą, niekoniecznie z poszanowaniem estetyki. Za to dołożony komplet opon z kolcami mówi nam, że Renault zimy się nie bało. I to jest, w pewnym sensie, ujmujące.
O ile dobrze sobie przypominam, ten piękny egzemplarz z Rozalina wyceniono na około 100 tys PLN, a Szwedzi z Bilwebauction oceniają wartość białego samochodu na połowę tej kwoty, i pytanie czy Caravelle będzie w stanie dowieźć, na koniec aukcji, taki wynik. Wątpię.
Kto więc szuka uroczego kabrioletu z tylnym napędem (i fantastycznie mruczącym za plecami silnikiem), to namawiam do skorzystania. Jesienią przyjdzie pora na plan prac a w kolejnych latach można go realizować. Kosztowo wyjdzie podobnie, ale ten jest, a tego z Rozalina już nie ma.
Galeria

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se