Mówi się, że posiadanie wspaniałego samochodu to powód do szczęścia. Poza oczywistą kwestią względności owej wspaniałości pozostaje jeszcze taki drobiazg jak wartość klasyka w kontekście współczesnego ruchu drogowego.
Zwrócił już na to w swoim ogłoszeniu W124 Damian, który przyznał – tutaj – otwarcie, że codzienna jazda starszym Mercedesem przyprawia go o zmartwienia i siwe włosy gdyż obawia się niebezpiecznej sytuacji na drodze i jej ewentualnych konsekwencji.
Nie powiem, nawet jeżdżąc Maleństwem, nieraz miałem refleksję, że szukanie części do naprawy blacharskiej może zniweczyć resztę sezonu klasykowania, nie wspomnę o związanych z tym kosztach i utratą wartości samochodu.
Wszystko jest dobrze, póki jest dobrze. Gdyby jednak coś, to wiadomo, zmartwienie. Dlatego nie dziwi mnie, że większość samochodowych wspaniałości nie wyjeżdża na ulice naszych miast a na ewentualne rajdy czy przejazdy transportowana jest lawetami.
Was to też nie powinno wcale dziwić kiedy klasyk, jak ten Mercedes, osiąga wartość niemal miliona złotych. Chciałbym zobaczyć minę ubezpieczyciela, któremu (odpukać) przyjdzie się zmierzyć z prawidłową naprawą takiego SL.
Inna sprawa, że salony marek premium wręcz pękają w szwach od modeli za podobne pieniądze i nikt nie robi scen, kiedy takie auto trzeba zapakować do wyjazdu na wakacje czy po prostu do pracy. Z parkowaniem na ulicy też nie mają właściciele problemu. Więc może przesadzam?
Mercedes-Benz 190SL
Rocznik: 1960
Cena wywoławcza: 816 232PLN
Telefon: 459 055 018