Limuzyna dla każdego.

Stara zasada głosi, że samochód w nadwoziu sedan to pojazd dla osoby, która niekoniecznie musi nim zarabiać. Może i jest mniej praktyczny niż np. van, ale potwierdza status majątkowy i zawodowy właściciela, w rozmaitych rozmiarach.

Moje nowe daily jest tego świetnym przykładem. Z zewnątrz okazałe, od razu widać, że człowiek ma co robić i za co parkować pod drogą kawiarnią (nie mylić z przesiadywaniem bo stawki parkowania w stolicy już powoli odlatują w stronę Marsa).

To jednak nie znaczy, że Marea jest najlepszym wyborem do przewozu osób. Osobiście, jestem zdania, że to dobry przykład czterodrzwiowego coupe, tak później podjęty przez Mercedesa modelem CLS. Niby czworo drzwi, ale z tyłu posadziłbyś ledwo psa.

No i dobrze bo akurat na przewożeniu pasażerów jakoś niespecjalnie mi zależy, za to forma sedana (tak dzisiaj już w sumie wymarła) wciąż mi się podoba. To samo mieli właściciele Vauxhall Victorów, później przemianowanych na VX, dostępnych z silnikami 1.8 i 2.2.

Na zdjęciach ten słabszy model i na dodatek z automatem (identycznie jak moje daily, wiem, przynudzam, ale dajcie mi się nacieszyć) więc znowu, nie zaszalejesz, ale widać, że jest skłonność do komfortu i zamiłowanie do luksusu.

Victor łudząco przypomina niemieckiego Rekorda i słusznie, bo wiele te modele łączy, poza silnikami i elementami zawieszenia. Victor, podobnie jak Rekord, oferowany był również jako kombi, przy czym niemieckie auto wystylizowano praktycznie, a brytyjskie fantazyjnie.

Kto więc ma podobnie jak ja i chciałby od życia trochę więcej niż tylko pudło w nieokreślonym kształcie, zapraszam do zainteresowania Victorem, w sensie VX. Nie będzie rozczarowania, o ile oczywiście nastawienie będzie odpowiednie.

Vauxhall VX 1800

Rocznik: 1977                                   

Cena wywoławcza: 14 000PLN

Telefon: 506 500 266

Link