Dane pojazdu

Typ pojazdu: Osobowe

Marka: Triumph

Model: GT6

Rocznik: 1972

Nadwozie: Kabriolet

Stan: Bardzo dobry

Cena: 55 000PLN, ale nie uzyskano ceny minimalnej.

Link do oferty:

Zobacz tutaj

Na pierwszy rzut oka, ale nawet na drugi, wydaje się, że mamy do czynienia z modelem Spitfire. Kiedy jednak przyjrzeć się bliżej, ale tak całkiem blisko, widoczne są różnice, które sprawiają, że ten Triumph musi jednak zmienić nazwę. Zresztą, podobnie było z MG.

Małe brytyjskie roadstery to zawsze była kwestia zauroczenia. A kiedy nas to już weźmie, nie ma potrzeby żeby odpuszczało. I nie odpuszcza, chociaż znam przypadki, że koszty takiego zaangażowania przewyższają wszelki, racjonalnie dopuszczalny, poziom. Rzecz jednak w tym, że brytyjski roadster daje człowiekowi coś więcej niż możliwość spędzenia czasu z  kalkulatorem. Najlepiej wiedzą o tym wszyscy posiadacze Mazdy MX5.

Rzecz sprowadza się do niemal fizycznej więzi z drogą, a tę nawiązać można na motocyklu lub za kierownicą jednego z takich samochodów. Osobną kwestią pozostaje, czy wybierasz wersję z miękkim dachem czy twardym. Wszak ten twardy to i tak trochę dodatek do koncepcji miękkiego. Coś odwrotnego niż przy opracowywaniu większości kabrioletów dostępnych dziś na rynku, które powstały z przebudowania, czasami znacznego, samochodu z nadwoziem zamkniętym.

W GT6 dochodzi jednak jeszcze jeden aspekt, a jest nim powaga napędu. To już nie jest zwykły czterocylindrowiec pyrkoczący, acz z entuzjazmem, pod długą maską. W tym samochodzie, do dyspozycji kierowcy postawiono aż sześć garów a nie trzeba nikogo przekonywać, że to jest zawsze więcej (i lepiej) niż cztery. Może poza masą, której tutaj przybywa nieco w nosie. Na szczęście silnik, podobnie jak w Spitfire, cofnięto na ile się dało i wylądował nad przednią osią.

Aukcja GT6 już się zakończyła i samochód zmienił właściciela (po raz czwarty w swoim życiu) za kwotę przekraczającą nieco 50 tys PLN. Czy to wiele jak za historię, stan, sześć cylindrów i klasycznie brytyjskie linie zamkniętego coupe? Moim zdaniem nie, ale ktoś powie, że w dzisiejszych czasach, tak filigranowy samochodzik nie ma prawa pojawić się na jezdni. Cóż, wtedy odsyłam do filmów lub kontaktu z właścicielem podobnego cuda. Oni twierdzą, że nie ma nic bliższego prawdziwemu przeżywaniu drogi, niż taki właśnie wóz.

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. Maksymalna liczba przesyłanych plików wynosi 30.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

Powiązane posty

1995Ghibli Maserati
1968Mustang Shelby GT 350Ford
1993Daimler Double SixJaguar

Zostaw komentarz

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej