Niedawna lektura analizy rynkowej klasyków autorstwa Piotra Życzyńskiego napełniła smutkiem i nadzieją zarazem. Pisze, że trend jest teraz na auta, które dadzą się łatwo naprawić i używać, nie starocie. Czyli taki Fiat nie jest już pożądany, ale przecież spełnia pewne wymogi.
Podczas Polskiego Konkursu Elegancji w Rozalinie – relacja tutaj – miałem przyjemność pobyć trochę koło samochodu Salmson. Ba, współwłaścicielka wozu, Marta z Giełdy Klasyków, pokazała mi nawet jak łatwo się toto uruchamia. Z uwzględnieniem, że mamy do czynienia z autem przedwojennym.
To właśnie o tych samochodach pisał Piotr, że rynek (czyli my) ich nie chce. Że za trudne, kłopotliwe, i w ogóle. Marta dowiodła czegoś odwrotnego – zobaczcie tutaj jak Salmson zapala – ale przyznała, że najłatwiejszy w jeździe to on jednak nie jest.
Z trzeciej strony, niemal każdy, kto przerobił już kilka aut, powie wam, że takie starocie go kręcą. Bo wcale nie muszą być na daily, ale jednak żeby miały w sobie posmak historii i były dla właściciela wyzwaniem. W czasach kiedy aktualnie produkowane wozy praktycznie jeżdżą za nas.
Fiat to nie Salmson, jest od francuskiego wozu trochę młodszy i pewnie nowocześniejszy. W Salmsonie urzekło mnie nadwozie, ale i Topolino ma pod tym względem coś do zaoferowania. To co, może się ktoś skusi na takie czerwone coś. Podobno, w tym kolorze, najszybsze.
galeria

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se

Zdjęcie: Bilwebauctions.se